Redakcja Nowy Poznań
Galeria umiera
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele głosów, wyrażających żal i zdumienie, że Galeria Malta faktycznie zbankrutowała. Obecnie trwają prace prawników i zabiegi urzędników, żeby obiekt ten przekształcić w biurowiec oraz apartamentowiec. Problemy tego centrum handlowego rozpoczęły się po uruchomieniu w sąsiedztwie olbrzymiej Posnanii, molocha handlowego, który przyciągnął większość klientów Malty i spowodował jej niemal całkowite opustoszenie. Atrakcyjność położonego o 200 metrów dalej, wielkiego obiektu handlowego zamknęła szanse rozwojowe starszego centrum i pozbawiła pracy kilkuset pracowników oraz przedsiębiorców z nim związanych. To 17 tys. m.kw. powierzchni kontra ponad 100 tys. m.kw. Teraz nawet obecność w galerii kościoła baptystycznego może nie pomóc Malcie. Czy to normalna sytuacja? Oczywiście tak, ale można było zapobiec temu bankructwu i koniecznym przekształceniom inaczej planując zagospodarowanie przestrzeni w tej części miasta. Administracja prezydenta Grobelnego wydała wyrok na Maltę, wydając pozytywną decyzję dla lokalizacji Posnanii. Ten haos decyzyjny w mieście trwa od dekad. Urzędnicy nie chcą odpowiednio wcześnie uchwalać planów zagospodarowania przestrzennego, gdyż ogranicza im to pole manewru, także do działań korupcyjnych, na co - oczywiście - w tym, konkretnym przypadku nie ma żadnych dowodów.