Nie chcą Polaków na UAM?

Polacy stają się studentami drugiej kategorii nie tylko na poznańskich uczelniach. System dotacji publicznych promuje edukowanie imigrantów, głównie z Ukrainy, gdzie system edukacji oraz weryfikacji obywateli (karta Polaka) jest elementem pogrążonego w korupcji systemu państwowego naszego sąsiada. Na czarnym rynku z łatwością można tam kupić odpowiednie świadectwa oraz dokumenty, uprawniające do darmowych studiów w Polsce. Uniwersytety kierują się jedynie rachunkiem ekonomicznym i skwapliwie przyjmują dofinansowanie oraz duże grupy - chcących edukować się w Polsce - przybyszów z krajów dawnego ZSSR. Czy system dotacji państwowych nie powinien ulec poważnej weryfikacji? Czy lepiej uczyć na popularnych kierunkach Ukraińców, czy polskich podatników? Czy powinniśmy akceptować, że nawet 40% miejsc na obleganych wydziałach zajmują obcokrajowcy? Pamiętajmy, że to Polacy ze swoich danin publicznych fundują przybyszom dobre wykształcenie i to bezwarunkowo...