Redakcja Nowy Poznań
Sprawca za granicą
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w środę, 10 lutego przed godziną 10 rano. Na ul. Piątkowskiej w Poznaniu kierowca samochodu osobowego potrącił kilkuletnie dziecko, które wbiegło na ulicę. Siła uderzenia była tak duża, że dziecko poszybowało w powietrzu przez kilka metrów i upadło na jezdnię.
Kierowca przejechał obok, zwolnił i na chwilę się zatrzymał po czym odjechał z miejsca wypadku. Nie wyszedł z samochodu, by sprawdzić czy dziecku nic się nie stało.
Dziecko po chwili samo się podniosło i przeszło na drugą stronę ulicy. Jak informowali czytelnicy w komentarzach, dziecku nie stało się nic poważnego, ale trafiło do szpitala.
Sprawa zbulwersowała opinię publiczną po tym, jak w sobotę w internecie zostało udostępnione nagranie ukazujące wypadek z prośbą o pomoc w ustaleniu kierowcy pojazdu. Po kilku godzinach policja poinformowała, że udało się to zrobić.
Kierowca tego auta jest już ustalony. Auto odnalezione i poddane szczegółowym oględzinom. Sprawą zajmują się policjanci z Wydziału Dochodzeniowo Śledczego KMP w Poznaniu.
Okazuje się jednak, że na przesłuchanie kierowcy trzeba będzie jeszcze poczekać. Niedługo po wypadku wyjechał bowiem za granicę ze względu na swoją pracę.
Kierowca otrzyma wezwanie i będzie musiał się stawić na przesłuchanie - mówi Marta Mróz. Dopiero, kiedy kierowca przyjedzie do Polski i zostanie przesłuchany, policja będzie podejmowała dalsze decyzje w tej sprawie.